Nowoczesna książka dla nastolatków. Spotykamy w niej młodzież, która nie wychowuje się na ideałach harcerskich, ale i wręcz przeciwnie, harcerzy. To zresztą powieść z harcerzami w roli głównej. Nowocześni z nich druhowie i z pewnością współczesny gimnazjalista nie powie, że to jakaś przedpotopowa gromada, która nijak nie pasuje do obecnego świata. Brakowało nam w tych „dzisiejszych czasach” książki, w której obok całej, wyrafinowanej akcji promuje się harcerstwo.
We współczesnej powieści młodzieżowej nie może oczywiście zabraknąć wątków „damsko-męskich”, a właściwie „chłopięco-dziewczęcych”. Wiele fragmentów książki może starszą młodzież, wychowaną na Niziurskim, skłonić do porównań w stylu „za naszych czasów”. Boże, co to za stwierdzenie? Za naszych czasów… Za naszych czasów były jednak nieco inne książki. A przecież 30-latkowie to nie prehistoryczne gady.
Fajna książka, fajne rysunki. Czy to nie brzmi przedpotopowo? Tajemnicze szyfry, porwanie, przemyt, rasizm, wakacyjna przygoda. Wciągający kryminał.
(z)
Superfakty
Łódzka gazeta internetowa