Autor: Małgorzata Karolina Piekarska
Tytuł: „Klasa Pani Czajki”
Wydawnictwo: Nowy Świat
Ocena:
„Pierwsze wydanie powieści rozeszło się w nakładzie ponad 30 tysięcy egzemplarzy i znalazło się na liście bestsellerów „Wprost” jako jedyna pozycją dla młodzieży polskiego autora. Książka w wielu szkołach omawiana jest jako lektura uzupełniająca. Wokół strony internetowej autorki www.piekarska.net zawiązał się jej fanklub, z ponad 200 tys. odwiedzin miesięcznie. W wielu bibliotekach dla młodzieży książka jest najchętniej wypożyczaną powieścią. Przez nauczycieli oceniania jest jako pozycja, która ma szansę wzbudzić miłość do książek nawet u największych książkowych malkontentów.” (źródło tutaj) Te liczby niewątpliwie robią wrażenie. A jaka naprawdę jest „Klasa Pani Czajki”?
Małgorzata Karolina Piekarska to dziennikarka prasowa i telewizyjna. Na co dzień związana z TVP3, na antenie której emitowane są jej reportaże, oraz z lokalnymi programami informacyjnymi – Telewizyjnym Kurierem Warszawskim i Kurierem Mazowieckim. Od początku istnienia przez 12 lat publikowała artykuły, reportaże i wywiady w dwutygodniku „Cogito”. Tam przez blisko 7 lat ukazywały się jej felietony „Wzrockowisko” przynosząc jej popularności wśród młodego pokolenia. Jest członkiem warszawskiego oddziału Stowarzyszenia Pisarzy Polskich.
„Klasa pani Czajki” to powieść o pewnej klasie z warszawskiego gimnazjum. Jak to w życiu bywa, zawiązują się pierwsze przyjaźnie, pierwsze zakochanie, ale również i konflikty oraz zabawne sytuacje. Wyróżniają się tu takie postacie jak skromna Małgosia, dowcipny Maciek, zarozumiała Kaśka, zamknięty w sobie Michał i wiele innych równie ciekawych osób. Młodzież przeżywa przeróżne przygody, które kończą się całkiem zabawnie i niespodziewanie. Bohaterów poznajemy przez trzy lata gimnazjum i widzimy zmianę w ich charakterach.
Książka ta jest zupełnie w 100% młodzieżowa. Spodobała się wielu nastolatkom o czym świadczą pozytywne recenzje umieszczone na okładce. Ale ja wykryłam również kilka znaczących wad. Oto niektóre z nich…
Przede wszystkim przewidywalność. Prawie wszystkie wydarzenia można było odgadnąć już po kilku stronach książki. Autorka nie używa skomplikowanego języka, dlatego też czyta się bardzo szybko. Dużo tu jest prostoty, bo przygody te publikowane były kiedyś w gazecie. I takie właśnie są – niedługie, przewidywalne i dość banalne. Denerwowała mnie również długość rozdziału – niektóre były tak krótkie, że ledwie zaczynamy go czytać i akcja zaczyna się rozkręcać, on już się kończy.
Poza tym autorka niczym nas nie zaskakuje. Normalni nastolatkowie, mający normalne przygody. Przygody, które mogły zdarzyc się każdemu z nas. Chociaż w tym momencie muszę oddać również słuszność i uznanie dla pani Małgosi, bo trzeba przyznać, że w każdym rozdziale swojej powieści ukryła morał – nastolatka lub nastolatek czytający to, oprócz miło spędzonego czasu coś jeszcze ze sobą wyniesie.
Mimo mojej krytyki, książka mi się podobała. Co prawda, może nie zasługiwałaby na kupienie jej za własne pieniądze z księgarni, ale za to z biblioteki warto ją sobie wypożyczyć. Styl jest bardzo lekki i nie zanudza, więc czytanie jest przyjemnością. Mimo wszystko czas, który spędziłam przy tej książce nie był stracony, a wręcz przeciwnie i bardzo chętnie sięgnę po kontynuację.
http://papierowyazyl.blogspot.com/2012/02/32-klasa-pani-czajki.html