Ku zadowoleniu czytelników Małgorzata Karolina Piekarska napisała tom o dalszych losach bohaterów „Klasy pani Czajki”. W pierwszej powieści przeprowadzała nastolatki przez całe gimnazjum, w „LO-terii” idzie za nimi do szkół średnich i obserwuje coraz bardziej skomplikowane relacje. Część dawnych znajomych utrzymała ze sobą kontakt i mimo zmiany szkoły spotyka się na imprezach czy podczas wspólnych wyjść do kina. Nowa szkoła to również szansa na zmiany, na budowanie nowej tożsamości – i na znajomości, które mogą przynieść wiele dobrego ludziom.
„LO-teria” jest ostrzejsza niż „Klasa pani Czajki”. Wyzwania, z jakimi mierzą się bohaterowie, należą do bardziej skomplikowanych, dużo więcej tu też… przemocy. Raz to dziewczyna może dla zemsty zlecić pobicie chłopaka, innym razem do agresji doprowadzeni zostaną spokojni koledzy – w obronie koleżanki. Pojawiają się problemy ponad siły niedojrzałych emocjonalnie bohaterów: niechciana ciąża czy szantaże. Autorka podsuwa obrazy przemocy domowej, ale i sytuacje „odwrotne”, gdy ktoś niszczy możliwość zyskania rodziny. W „LO-terii” pojawia się śmierć – i ta tragiczna, i ta naturalna – a młode pokolenie wcale nie jest przed nią chronione. Poza tym Piekarska wprowadza standardowe motywy z powieści młodzieżowych – konflikty z rodzicami, miłość, przyjaźń czy zazdrość. Bohaterów jest wielu i wikłają się w rozmaite relacje.
„LO-teria” to zestaw tematycznych rozdziałów. W każdym Małgorzata Karolina Piekarska skupia się na dwóch lub trzech wybranych nastolatkach wchodzących w interakcje – i odwołuje się do wyrazistego problemu, który czasami powróci w jednym z przyszłych fragmentów, a czasami jest zamkniętą całością dającą młodzieży do myślenia. Bohaterowie wciąż kłócą się lub godzą, próbują udzielać sobie wsparcia i pomocy albo szukać własnej drogi z dala od innych. Powoli sprawdzają też, co właściwie ich interesuje i czym chcieliby się zajmować w życiu. Coraz poważniej myślą o przyszłości, co nie przeszkadza im we wszczynaniu infantylnych kłótni tu i teraz.
Ale dorośli też nie są bez winy. Istnieją tacy, którzy – po ciężkich chorobach i wyzwaniach niesionych przez los – zyskali odpowiedzialne i rozsądne dzieci, są i tacy, którzy wciąż popełniają błędy i pakują się w kłopoty. Jedni swoimi obawami niszczą udane związki pociech, drudzy przegrywają własne życie. Nie zawsze kłótnie są efektem uprzedzeń i niechęci – u mamy Małgosi nasilające się irracjonalne ataki na domowników to zapowiedź bezwzględnej choroby. Małgorzata Karolina Piekarska bardzo dba o to, by bohaterowie „LO-terii” rzeczywiście mieli powody do zmartwień – i do wspólnego szukania rozwiązań. Ta autorka nie proponuje wydumanych sporów o byle błahostkę. Kiedy nawiązuje do międzyludzkich konfliktów, zawsze ma na uwadze lekcję, jaką z lektury wyciągną nastolatki. Pisze tak, żeby zakamuflowane w tekście wskazówki przydały się odbiorcom. Chociaż wiele z nich pojawia się w dialogach, nie mają posmaku psychologicznych pogadanek z teorii – autorka woli, by bohaterowie dochodzili do ważnych wniosków samodzielnie – wtedy ich doświadczenia będą cenniejsze dla czytelników. „LO-teria” to mądra książka, która dostarcza też nastolatkom ciekawych (i „życiowych”, mimo że przerysowanych) fabuł oraz portretów. To wartościowa lektura – cieszy zatem fakt, że powraca na rynek wydawniczy i będzie mogła dotrzeć do większej liczby odbiorców. „LO-teria” to książka napisana ze znawstwem tematu, ale i z humorem, uniwersalna i niestroniąca od trudnych zagadnień.
12 lutego 2017
Autor: Izabela Mikrut
Źródło: http://tu-czytam.blogspot.com/2017/02/magorzata-karolina-piekarska-lo-teria.html