Jacek Durski
„Myśli”
Wydawnictwo Norbertinum 2017
To była moja pierwsza refleksja, gdy wzięłam do rąk tomik Jacka Durskiego „Myśli”. I nie był to żart czy kpina. Cienka, bo licząca zaledwie 45 stron książeczka, to zbiór najgłębszych przemyśleń dotyczących człowieka, życia, wiary i wielu innych spraw. Tomik zawiera 33 wiersze podzielone na dwie części, a raczej cykle: „Myśli dla ciebie” to cykl pierwszy na który składa się 18 wierszy i „Myśli dla mnie” z 15 wierszami. Co ciekawe każdy wiersz ma numerowane linijki, bo nie tylko każdy z nich jest myślą i zamkniętą całością, ale jest nią też każda linijka. To książka, do której się wraca, którą można czytać bez przerwy i w kółko przez cały rok, a nawet i całe życie. Można bowiem nie tylko analizować każdy wiersz, ale każde pojedyncze zdanie.
Pierwszy tydzień myślałam o wierszu „Miłość”, potem o wierszu „Bóg” ostatnio o wierszu „Cień”. Ale pewne za jakiś czas wrócę do poprzednich, które już przemyślałam i zacznę swoje intynę rozważania z poezją Durskiego od nowa. Czy dojdę do takich samych wniosków? Wątpliwie. I to jest siła tego niepozornego tomiku, o którym czego się nie napisze będzie banałem, a nie wolno tego robić wobec dzieła, które składa się z zupełnie niebanalnych wierszy.
Małgorzata Karolina Piekarska