Gdy umiera człowiek przyzwoity
Robią mu pogrzeb z udziałem świty
Niosą ordery na poduchach
Tłum ludzi szlochu bliskich nie słucha.
Przemawiają dyplomaci, ministrowie
A mnie jedno wtedy chodzi po głowie
Że ptaki tak zwyczajnie ćwierkają
Jakby się zupełnie nic nie stało.
4 maja 2015