Serdecznie zapraszam w dn. 8 maja (środa) na godzinę 12:00 do Muzeum Niepodległości w Warszawie, Al. Solidarności 62 (trasa W-Z) na prezentację obrazu Aleksandra Sochaczewskiego pt. „Portret zesłańca”. Obraz został zakupiony na aukcji zagranicznej i jest nowym nabytkiem Muzeum Niepodległości. Obiekt przeszedł konserwację i został oprawiony.
Tego, kim jest sportretowana postać, nie dowiemy się pewnie nigdy. Pewne jest jednak, że mamy do czynienia z „portretem zesłańca” nawet nie dlatego, że pod takim tytułem obraz znalazł się na aukcji. Powody są dwa.
Pierwszy jest taki, że Sochaczewskiego nie interesowały inne postaci. Wiadomo, że po powrocie z zesłania rzadko malował coś innego niż syberyjskie tematy. Syberią, która zabrała mu młodość po prostu żył. Aleksander Czołowski (1865-1944) – polski historyk, antykwariusz, archiwista, dyrektor Muzeum Historycznego Miasta Lwowa i Muzeum Narodowego we Lwowie, w zbiorze materiałów do biografii różnych osób, którego maszynopis znajduje się w Dziale Rękopisów w Bibliotece Narodowej, napisał o Sochaczewskim, że w jego „obrazach, wykończonych szkicach i studiach fragmentarycznych większych kompozycji złożył swe własne przeżycia, których był naocznym świadkiem a odtworzył je wiernie jako prawdziwą i z rzeczywistego wydarzenia wzięte, a przytem każdy typ jest prawie zawsze portretem pewnej osobistości. Wszystko tworzy zatem w całości i części pierwszorzędny dokument historycznego zdarzenia.” Drugi powód, dla którego nie można interpretować portretowanego jako kogoś innego niż zesłaniec jest… sam portret. Pokazany na nim mężczyzna nie wygląda na zamawiającego portret mieszczanina z Brukseli, ale na szczegóły dotyczące portretu zapraszam 8 maja… na 12:00.