Przyznam się, że nie znam poprzednich książek p. Piekarskiej: „Klasy pani Czajki” ani „LO-terii”. Czy dobrym pomysłem jest zaczynanie czytania trylogii od końca ? Nie wiem … Na pewno zaintrygowała mnie okładka , no i możliwość podglądnięcia studentów…
Większość z bohaterów wie, co to dobry humor, a ich życiowe rozterki pokazane są z umiarkowanym dystansem. Podoba mi się też język, jakim autorka napisała tę powieść. Jak najbardziej współczesny, dzięki czemu czytało mi się „Licencję na dorosłość” bardzo przyjemnie i szybko.
To, co mnie zastanowiło i odjęło punkty w ocenie, to wplatanie wątków politycznych , a mianowicie sprawy nielegalnych imigrantów. Moim zdaniem, książka dla nastolatków, to nie jest absolutnie miejsce na takie dywagacje.
Odnalazłam dużo w tej powieści opisów związków, z pierwszoplanowymi: Kingą i Michałem oraz Kamilą i Marcinem. Poznając kolejne problemy w miłości i przyjaźni bohaterów, odpowiedziałam sobie na pytanie jakie relacje istnieją w studenckiej braci i już wiem, że na dzień dzisiejszy jestem na nie absolutnie za młoda.
Jeszcze nie podjęłam decyzji czy sięgnę po „Klasę pani Czajki”czy „Lo-terię”. Na pewno nie żałuję , że przeczytałam „Licencję na dorosłość”.
Polecam, spróbujcie poznać tych bohaterów!!!
Źródło: http://rekomendacja39.blogspot.com/2019/04/licencja-na-dorososc-magorzata-karolina.html