Pamiętacie, jak zachwycałam się “Klasą pani Czajki” Małgorzaty Karoliny Piekarskiej? Nie inaczej będzie tym razem, bo jestem po lekturze “Tropicieli” i śmiało mogę stwierdzić, że autorka ma doskonały styl, pisze ciekawie i bardzo przystępnie o sprawach, które nie zawsze są łatwe i proste dla młodzieży. Dotrzeć do ludzi wkraczających w trudny okres dojrzewania to nie lada wyzwanie, a Małgorzata Karolina Piekarska wyśmienicie sobie z tym radzi. Jej książki to mądra, pouczająca i przede wszystkim zabawna proza, którą czyta się rewelacyjnie bez względu na wiek. Podrzuciłam tę książkę do przeczytania mojemu synowi, obserwowałam jego reakcję, widziałam uśmiech na twarzy i momentami zatroskaną minę, nie byłabym sobą, gdybym nie zapytała, dlaczego? Liczyłam się z tym i nawet z premedytacją ją zaproponowałam, bo nie uważam, żeby temat podjęty przez autorkę był dla niego za trudny, choć jest uczniem szkoły podstawowej, a nie gimnazjum, jak bohaterowie opowieści. Potem rozmawialiśmy o historii Polski, wybuchu powstania warszawskiego i o Muzeum Powstania Warszawskiego, które z całą pewnością musimy odwiedzić. Ale spokojnie, to nie jest książka o historii! Autorka jedynie wspomina o niektórych wydarzeniach historycznych, robi to bardzo subtelnie, ale w sposób prowokujący pytania, więc nauka przy okazji zabawy gwarantowana.
“Tropiciele” Małgorzaty Karoliny Piekarskiej to przygodowo-detektywistyczna opowieść o gimnazjalistach, harcerstwie i problemach wieku dorastania. Centralną postacią jest Kuba, który z Żoliborza przeprowadza się na Saską Kępę. Zbuntowany nastolatek jest negatywnie nastawiony, obawia się nowej szkoły, kolegów i tego, jak odnajdzie się w nowym otoczeniu. Kuba ma młodszą siostrę, Olę, pyskatą i rezolutną dziewczynkę, która chce wstąpić w szeregi zuchów. Optymizm Oli denerwuje Kubę, ale jest zmuszony zaprowadzać ją na zbiórki i trochę przez przypadek trafia na zbiórkę harcerską, gdzie zauważa śliczną Jagodę. Harcerstwo wydaje się Kubie mało atrakcyjną formą spędzania wolnego czasu, ale zmienia zdanie, gdy na strychu swego domu znajduje stare pocztówki. Tak zaczyna się pełna przygód opowieść z historią w tle…
Książka Małgorzaty Karoliny Piekarskiej to rewelacyjna, dynamiczna i napisana współczesnym językiem proza dla młodzieży, z doskonale naszkicowanym wątkiem obyczajowym i edukacyjnym. Świetnie sportretowani bohaterowie zaskarbiają sobie sympatię czytelnika, a dialogi i potyczki słowne rodzeństwa są niezwykle zabawne. “Tropiciele” to wciągająca i pełna humoru proza z przesłaniem, która intryguje od pierwszej strony.
Przygoda, humor i szczypta historii, polecam, polecam i jeszcze raz polecam!
Do miłego zaczytania!
Autor: Dominika Ławicka
Źródło: http://matkapolkaczytajaca.blox.pl/2016/03/Przygoda-z-historia-w-tle-Tropiciele-Malgorzaty.html