MAŁGORZATA KAROLINA PIEKARSKA

pisarka, dziennikarka, historyczka sztuki

Czytelnicy czytają i piszą…

W sieci powoli pojawiają się reakcje czytelników na książkę “Syn dwóch matek”. Oto wpis blogera Jana Henryka Cichosza. A ponieważ zamieszcza on w sieci zdjęcie znajdującej się w Krasnymstawie ulicy mojego dziadka Bronisława Piekarskiego, więc pozwalam sobie tu wkleić zdjęcia z mojej “wizyty” na tej ulicy.

dsc_8015 dsc_8014 dsc_8013 dsc_8012 dsc_8016

Syn-dwóch-matek_1000Książka „Syn dwóch matek” (Wydawnictwo Trzecia Strona. Warszawa 2016. s. 238) to doskonały materiał na scenariusz filmowy. Mam takie marzenie, aby któryś ze scenarzystów sięgnął po tą książkę, i aby powstał na kanwie tej książki film fabularny.Ta książka, to przede wszystkim opowieść o wojennych losach Zofii Tchórz, oraz jej dzieciach, którzy wczesną zimą z 1942 na 1943 rok zostali wysiedleni przez Niemców, podobnie jak tysiące innych gospodarzy Zamojszczyzny. Główny bohater tej książki, to Jan Tchórz, który miał wówczas 2,5 roku i mieszkał w Chomęciskach Małych w gminie Stary Zamość, wraz ze wspomnianą mamą oraz starszą siostrą i starszymi dwoma braćmi. Mąż Zofii Tchórz zmarł w roku 1941, a najstarsza siostra Jasia  została wcześniej wywieziona na roboty do Niemiec. Po wyrzuceniu z ich rodzinnego domu, Zofia Tchórz została wywieziona wraz z dziećmi do obozu w Zamościu, skąd  wywieziono ją z trzema synkami do Żelechowa. W Zamościu została jej córka, którą później wywieziono na roboty do Niemiec. W Żelechowie, 6 stycznia  odebrano matce Jasia, którego umieszczono w słynnym transporcie dzieci wysiedlonych z Zamojszczyzny. To wówczas, 7 stycznia 1943 roku, obiegła Warszawę wieść o tym, że polscy kolejarze zatrzymali na Dworcu Wschodnim transport dzieci wysiedlonych z Zamojszczyzny. Dzielna postawa kolejarzy i warszawiaków doprowadziła do uwolnienia tych dzieci. Mały Janek trafił do ochronki, skąd  zabrali go do swojego domu Janina i Bronisław Piekarscy z Warszawy. Po pewnym okresie czasu, dzięki temu, że Jaś był na liście transportowej, jak również dzięki temu, że ktoś przezorny, po uratowaniu dzieci, robił im zdjęcia, wiadomość o pobycie Jasia u państwa Piekarskich dotarła przez życzliwe osoby do rodzonej matki Jasia, który wraz z dwoma synkami przebywała w Żelechowie. Po długiej rozłące , mały Janek, gdy do niego  przyjechała Zofia Trchórz to nie rozpoznał swojej rodzonej matki. Ale o tym dokładniej w książce. Powiem tylko, że mały Janek wraz rodziną Piekarskich przeszedł gehennę Powstania Warszawskiego. Po wojnie rodzona matka zabrała go od Piekarskich do rodzinnych Chomęcisk. Dodam tylko ,że już po zakończeniu działań wojennych na Zamojszczyźnie od niewybuchu zginęli jego dwaj starsi bracia. Na szczęście wojnę przeżyły starsze siostry.
Przybrany brat Janka, Maciej Piekarski (1932-1999), historyk sztuki, publicysta i dziennikarz, opisał w „Stolicy”, w roku 1976, los Jana Tchórza w artykule „Syn Dwóch matek”. To właśnie ta publikacja, a zarazem szereg listów i nagrań rozmów z Zofią Tchórz, na którą pan Maciek mówił mama, dały początek tej książki, która wraz ze swym śp. ojcem, stworzyła jego córka Małgorzata Karolina Piekarska, nota bene wnuczka Bronisława Piekarskiego, który w latach czterdziestych budował w Krasnymstawie wodociągi.Warto wspomnieć, że Krasnystaw nie zapomniał o Panu Bronisławie, albowiem ulica przy której ma swoją siedzibę Przedsiębiorstwo Gospodarki 

Autor: Jan Henryk Cichosz

Źródło: http://janhenrykcichosz.blog.onet.pl/2016/11/22/syn-dwoch-matek/

Print Friendly, PDF & Email

Author: Małgorzata Karolina Piekarska

Z wykształcenia: historyczka sztuki, scenarzystka i bibliotekarka. Z zawodu: pisarka i dziennikarka. Z pasji: blogerka, varsavianistka i genealożka. Miłośniczka: książek, filmów, gier planszowych, kart do gry, jamników i miodu...

Comments are closed.