Ukazała się pierwsza recenzja „LO-terii” wydanej nakładem wydawnictwa Nasza Księgarnia.
Ciężkie LO(su) koleje
„Klasa pani Czajki”, którą miałem okazję przeczytać w zeszłym roku, okazała się jedną z ciekawszych współczesnych powieści dla młodzieży traktujących o życiu w szkole. Lekko, acz znakomicie napisana, aktualna, trafna, bez wulgarności portretująca nastolatków. Na jej kontynuację przyszło czytelnikom czekać 6 lat, ale spełniła pokładane w niej oczekiwania, trzymając poziom i dostarczając mnóstwo dobrej, emocjonującej zabawy, choć nie obyło się bez minusów. Teraz, dzięki wznowieniu od Naszej Księgarni, kolejne pokolenie czytelników ma szansę sięgnąć po „LO-terię” i wejść w świat radości i smutków, które sami przeżywają na co dzień.
Bohaterowie z klasy pani Czajki powracają po raz kolejny zmierzyć się z nowym. Kiedy poznaliśmy ich poprzednim razem byli sobie obcy, zaczynali naukę w gimnazjum i mierzyli z problemami dorastania i zawiązujących się przyjaźń oraz niechęci. Teraz starsi o trzy lata znów muszą stawić czoła nowej szkole, stając się licealistami. Problemy i miłość nie opuszczają ich na krok, nie brakuje też zmian na lepsze i trwania tego, co dobre. Ale liceum to prawdziwa LO-teria, a koleje LO-su potrafią być naprawdę ciężkie
Być może mój powyższy opis treści brzmi dość ogólnie, ale „LO-terię”, podobnie jak „Klasę pani Czajki”, trudno jest opisać jednoznacznie. Te powieści zaczynały bowiem jako seria opowiadań pisana na potrzeby magazynu „Victor gimnazjalista” i taka ich forma została zachowana. Każdy rozdział to więc samodzielna historia o konkretnym bohaterze, pozornie niezwiązana z pozostałymi, chociaż jednocześnie stanowiąca element o wiele większej układanki. Czy burzy to spójność opowieści? Na pewno zdaniem niektórych owszem, ale ja osobiście tak tego nie czułem. „LO-teria” napisana jest sprawnie, a losy poszczególnych bohaterów wciągają. Nieważne, że czasem zdarzenia bywają naciągane, najlepsze z historii, w szczególności o miłości Małgosi, rekompensują wszystko. Poza tym taka forma znakomicie nadaje się dla młodzieży, która czytając w trakcie roku szkolnego z pewnością chętniej sięgnie po krótkie, mniej wymagające czasu teksty, niż typową powieść.
„Klasą pani Czajki” i „LO-terią” (a także innymi powieściami, w których znajdziecie odwołania do tych książek) Małgorzata Karolina Piekarska w dobrym stylu kontynuuje tradycję powieści młodzieżowych z czasów PRL-u, które nie tylko wychowały wiele pokoleń czytelników, ale po dziś dzień stanowią wspaniałe przykłady lektur. Przenoszenie ich na nowe grunty to dobra metoda – współczesnych czytelnik dostanie dzieło dostosowane do niego, a sprawdzone schematy zapewniają konkretne standardy. Lubicie podobne książki? Sięgnijcie, na pewno się nie zawiedziecie.
Autor: Michał Lipka
Źródło: http://ksiazkarnia.blog.pl/2017/01/21/lo-teria-malgorzata-karolina-piekarska/